To
niecna herezja, gdy się chce siłą, razami,
więzieniem przyciągnąć tych, których nie zdołano przekonać za pomocą rozumu" Święty Atanazy, księga I
"W Hiszpanji, w następstwie długich wojen zwierzchnictwo polityczne zostało zdobyte z powrotem przez chrześcijan (1492). Ludność dzieliła się tam na trzy grupy: chrześcijan, muzułman czyli Maurów i żydów, pierwszych nadewszystko wojowników, drugich rolników, trzecich uczonych i handlujących. Ci ludzie domagali się tylko życia w spokoju i utrzymywali dobre stosunki; Kościół już od XI wieku pracował nad ich zatruciem. Powiodło mu się aż za dobrze w fanatyzowaniu Hiszpanji. Inkwizycja tym razem poddana legalnie władzy królewskiej, którą groziła jednakże sobie przywłaszczyć, została ustanowiona w 1480 i zabrała się do udręczania i palenia tych z muzułman i żydów, nawracanych siłą, począwszy od XIV wieku, których podejrzewano o sekretne praktykowanie swych dawnych obrzędów, co stanowiło zbrodnię relapsji (...) najmniejsze przestępstwo relapsji (polegające, naprzykład, na wstrzymywaniu się od mięsa wieprzowego) było karane konfiskatą majątków, dzielonych pomiędzy Inkwizycję a Koronę, chciwość panujących złączyła się z fanatyzmem mnichów dla uczynienia z Hiszpanji piekła, oświecanego samym blaskiem stosów. Pierwszy wielki inkwizytor, spowiednik króla, dominikanin Torquemada, otrzymał powinszowania papieża; sam jeden kazał spalić 6 tysięcy ofiar. Nazywano te bezecne ceremonje „aktami wiary", "autos de fé"; królowie na nich asystowali z gołą głową, na siedzeniu mniej wzniesionym od tronu wielkiego inkwizytora. Zaczął się wielki dramat zbrodniczości; cała działalność naukowa została wkrótce zduszona, i średniowiecze przedłużyło się w Hiszpanji aż do naszych dni(1924 r. — przyp.). „Stąd to milczenie stało się charakterem tego narodu, zrodzonego z całą żywością, jaką daje klimat gorący i rodzajny" (Wolter) (...) W 1834 królowa Krystyna zniosła ostatecznie Inkwizycję, która zabiła, w Hiszpanji tylko, przynajmniej 100.000 osób, wypędziła z niej 1.500.000 innych i zrujnowała cywilizację tego pięknego kraju" "Na skutek rozkazu Wielkiego Inkwizytora — braciszka Turrecrematy (zw. Torkwemdą) — Ferdynand V., zwan Katolickim, wypędził z kraju wszystkich Żydów, dając im trzy miesiące czasu na rozmyślanie i wynijście z granic państwa. Wolno im było wziąć z sobą"wszystko" co posiadali — prócz złota i srebra… Braciszek Turrecremta zaostrzył jeszcze ten edykt banicyjny w dyecezyi Toledo przez rozkaz obowiązujący wszystkich chrześcijan pod groźbą ekskomuniki i wzbraniający dostarczania Żydom niezbędnych środków do życia. Po wydaniu tych praw koło pół miliona Żydów opuściło kraje, rządzone przez Ferdynanda V. Większość ich ginęła w nędzy… Czyny tej miary znalazły najwyższe uznanie u wszystkich władców chrześcijańskich. Co prawda, niektórzy filozofowie, krytykując edykt Ferdynanda Katolickiego, usiłowali dowieść, że religia chrześcijańska zakazuje prozelityzmu w postaci gwałtu, ognia i miecza i że hańbą jest myśleć inaczej… „Są to jednak argumenty liche" — twierdzi Paramo — „i ja sądzę, że edykt króla Ferdynanda był tem jeszcze sprawiedliwszy, że pozostawiał Żydom swobodę wyboru pomiędzy chrztem św. a dobrowolnem opuszczeniem kraju. Co do sekwestracyi ich majątku, to — przecież zdobyli go lichwą na ludności chrześcijańskiej… Zresztą i wreszcie — popadli Żydzi przez śmierć Zbawiciela w niewolę wieczną, zaś własność niewolnika jest własnością pana". … Zaprowadzenie Inkwizycyi w Toledo otworzyło dla kościoła źródła bogactwa… Popłynęła krew, ale i złoto. W pierwszym dwuletnim okresie spalono 52 zapamiętałych (i zamożnych) heretyków, a 220 skazano in contumacia. Można więc sądzić o pożytkach św. Machiny, która w tak krótkim czasie tak pozytywne osiągnęła zdobycze. Niestety, od początku XV. Wieku papież Bonifacy IX. Daremne czynił zabiegi dokoła wprowadzenia Inkwizycyi w Portugalii. „Lecz niezbadane są ścieżki Boga Pana" — mówi Paramo… Bo czego nie zdołali, mimo najgorętsze wysiłki, uzyskać papieże, — uczynił sam król Jan III., powierzając to dzieło zręcznemu łotrzykowi, którego mu poddał Bóg, jako narzędzie… I szła Inkwizycya, jak cień, za każdą zdobyczą terytoryalną, wędrując za Hiszpanami do Ameryki i za Portugalczykami do Indyi." (Wolter, Słownik filozoficzny) "Podręcznik inkwizytorów" — Eymeric Fragment
podręcznika inkwizytorów:
„Ostatecznym celem procesu i skazania na śmierć nie jest zbawienie
duszy oskarżonego, ale utrzymanie porządku publicznego i sterroryzowanie ludności.".
Podręcznik inkwizytorów,
„pełen okrucieństwa i głupoty"
(Wolter), napisany w XIV w. przez generalnego inkwizytora Królestwa Aragonu,
dominikanina Nicolaus Eymericus. Jak pisał Wolter: "Kto
chce nabrać szacunku względem Inkwizycyi a zwłaszcza jej odrębnej, prawom świeckim
nieznanej procedurze, niech sięgnie do podręcznego słownika Inkwizytorów:
58.
Wykluczona niech będzie litość dla dzieci, obecnych przy torturach ojca. Albowiem
dzieci prawem boskiem i ludzkiem odpowiadają za grzechy rodziców.
Wobec tego wszystkiego należy uznać, że pogardy godni są chwalcy braciszka Toquemady, a takich wśród katolików nie brakuje. Niektórzy z nich wysuwają postulaty, które kwalifikują ich autorów na leczenie psychiatryczne:"Oby tak jak, inny wielki inkwizytor, późniejszy papież św. Pius V, i on doczekał się uznania, a może i wyniesienia na ołtarze." Zobacz więcej: Thomas Torquemada — Inkwizytor Generalny | |
Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,685) (Ostatnia zmiana: 01-09-2002) |