Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.547.473 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 244 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Cieszę się, gdy ktoś jest blisko Boga, ale lękam się, gdy staje się zbyt pewnym siebie rzecznikiem Pana Boga wobec innych.
 Kościół i Katolicyzm » Historia Kościoła » Krucjaty i gnębienie » Młot na czarownice

Lekarstwo Kościelne przeciw latawcom
Autor tekstu: Młot na czarownice

W rozdziałach części pierwszej wyliczyliśmy sposoby, których czarownice zażywać zwykły, czarując ludzi, bydło, urodzaje, a osobliwie powiedzieliśmy, jako z swymi osobami postępować zwykły, jako białegłowy proste i niewinne dla rozszerzania odstępstwa swego do siebie pociągają. Jaki też jest sposób przystawania do odstępstwa ich, i czynienia przysięgi szatanowi jako też niemowiątka, tak swoje własne, jako i cudze szatanom ofiarują, i jako z miejsca na miejsce bywają przenoszone. Tych rzeczy i im podobnych, iż nie jest rzecz możliwa leczyć, jeno żeby takie czarownice były wykorzenione, abo przynamniej srogim karaniem na przykład potomnym czasom były dane: dla tego o takowych lekarstwach nie należy tu mowić, ale tam gdzie się postępek prawny strony stracenia, i karania ich opisuje. Tu tylko opiszemy lekarstwa przęciwko ich skutkom czarowniczym. A naprzód, jako ludzie uczarowni bywają leczeni. Potym jako bestye, naostatek, jako urodzaje ziemskie od czarów bywają ochronione, i zachowane.

Co się tknie ludzi uczarowanych, ci napierwszy są ktorzy z szatanmi (latawcami ich pospolicie zowiemy) cieleśnie obcują, i od nich przenagabanie mają. Takowi ludzie są trojacy. Jedni ktorzy się dobrowolnie na odprawowanie' brzydkości cielesnej z szatanmi podają, jakowe są czarownice. Na mężczynę abowiem, przypadek taki barzo rzadko bywa, ponieważ wrodzonym sobie baczeniem, i rozumem, białegłowy nierównie przechodzą, i takimi się rzeczami brzydzą. Drudry których nad wolą ich przez czary latawcy się trzymają. Naostatek, niektóre panienki, które poniewolnie takowe prześladowanie szatańskie cierpią. O pierwszych przykłady są wyzszej na roznych miejscach [ … ] O drugich, którzy latawce cierpią, przez czary poniewolnie, niech ten będzie przykład. W mieście Konfluenciej jest jeden ubogi, tak uczarowany że przybytności żony swojej sprawę cielesną sam przezsię pokilka kroć odprawuje, od czego staraniem i wrzaskiem żony swej nie może być odwiedziony, ten po odprawieniu razu jednego abo trzech mowi: czy chcemy jeszcze znowu? choćże żadnej osoby ktom się z nim łączyła, na oko nie widać. Nakoniec po długim spracowaniu siłę straciwszy, na ziemię pada, ktorego, gdy ku sobie przydzie pytają, jakimby to sposobem cierpiał, i jeśliby miał jaką osobę, z którąby się łączył? Zwykł odpowiedać, że nic takowego nie widzi, jednak tak dalece od rozumu odchodzi, że wstrzymać się niemoże. Strony jego takiego uczarowania jest jedna białagłowa barzo podejrzana, ponieważ temu ubogiemu człowieku [ … ] pogroziła, [ … ] za to, że nią pogardził [ … ] .

Lecz niemasz tych, którzyby dla sprawiedliwości, tak wielką osławą, i podejrzeniem poruszeni, ku karaniu tego srogiego występku, chcieli się poruszyć [ … ]

O trzecich ludziach mianowicie o niektórych panienkach, które w cielesności od szatana przenagabanie miewają: co się za naszych czasów działo, siła by powiedać, ponieważ tego w Hystoriayach jest dostatkiem. Z jaką zaś trudnością takowe rzeczy bywają leczone, może wybaczyć z Xiąg Thomasza Brabantyna, który tamże o jednej panience w ten sposób powieda.

Widziałem mówi, i słuchałem spowiedzi jednej panny zakonnej, która w przod powiedziała,że nigdy nie zezwala na sprawę cielesną, ktorymi słowy dała znać, że panną była: lecz ja nie wierząc obowiązałem ją sumeniem i srogimi pogróżkami, pod zatraceniem dusznym, żeby prawdę powiedziała. Zaczym zrzewnym płaczem przyznała się, iż pierwej na umyśle, niż na ciele od latawca nakażona była. Czego gdy serdecznie potym żałowała, spowiedając się na każdy dzień z żalem wielkim, żadnym wszakże sposobem staraniem, i pracą, od onego latawca wolna być nie mogła, ani znakiem krzyża świętego, ani święconą wodą, choć ją osobliwie kościół dla odganiania szatanów święci, ani też używaniem Sakramentu przenaświętszego, i Aniołom samym strasznego, aż po wielu lat, odprawieniem postów, i modlitw porządnym, wolna została. W czym rzecz podobną (zostawiwszy każdemu swoje rozumienie) że skoro za grzech swoj żałując spowiedała się, ono spółkowanie z latawcem barziej jej było karaniem za grzech, aniżeli grzechem. Tak gdy w Wigilią Świąteczną uskarżała się przed siostrą swoją Chrystyną zakonniczką nabożną (ktora mi to powielała) iż nieśmiała przyjąć Sakramentu naświętszego, dla onego szatańskiego przenagabania. Żałując jej Chrystyna rzekła. Idź śpij bespiecznie, i jutro przyjmi Sakrament Ciała i Krwie Pańskiej, na się abowiem przyjmuję karanie twoje. Odszedszy ona z weselem spała spokojnie, na modlitwę w nocy wstała, i z wielkim pokojem do Sakramentu przystępowała. Chrystyna zaś nieuważając dostatecznie przyjętego na się karania, z wieczora spać szedszy, usłyszała w komórce swo- ' jej jakoby szum jakiś powstający i coś niespokojnie się ruszającego, a nie rozumiejąc żeby to szatan miał być,' cisnęła kądzielą dla wystraszenia jeśliby co było, położyła się znowu, ale mając przenagabanie z strachem wstała, czego i potym wielekroć doznała, widząc że szatan rozrzuciwszy jej słomę na której leżała, onę prześladował. Wstawszy tedy z łoża, całą noc nie spała, a gdy się modlić chciała, wielkie przenagabanie od szatana miała, i jako powiedziała: jako żywa w takim strachu nie była. Rano tedy onej siestrze swojej zakonnicce rzekła. Odkazujęi, odkazuję, karaniu twemu, zaledwiem abowiem z niebespieczeństwem zdrowia, gwałtu szatana przeklętego uszła. Skąd pokazuje się, iż takowych trudno leczyć, bądźby się to działo bez czary bądź nie.

Są wszakże niektóre rzeczy, ktorymi [ … ] szatani bywają od takowych ludzi odganiani. O czym Nider w swych Xięgach. Iż pięć jest sposobów, którymi tak mężczyzna, jako i białegłowy takiego przenagabania szatańskiego uchodzą, i od niego bywają wybawieni, to jest: przez znak krzyża ś. Powtóre przez mówienie pozdrowienia Anielskiego. Trzeci sposób przez spowiedź Sakramentalną. Czwarty przez odmienienie i mieszkania i miejsca. Na ostatek przez zaklinanie od świętych ludzi czynione. Z tych pierwsze dwoje lekarstwo mniszce namienionej nie było pomocne, jednak przedsię nie mają być dla tego pogardzone, nie każdemu abowiem jedno lekarstwo, jednako służy. Ponieważ świadczą historye iż latawce zmówieniem Pacierza, abo kropieniem wody święconej, abo też mowieniem Anielskiego pozdrowienia, odganiani od ludzi bywali. Powieda także Cesaryus w dialogach swoich, iż kapłan jeden, skoro się obiesił, jego nałożnica, do zakonu wstąpiła, i od latawca do grzechu cielesnego namawiana była, którego znakiem krzyża świętego, i kropieniem wody święconej odganiała, choć się wewnetże po tym wracał. Ale gdy pozdrowienie Anielskie mówiła, daleko jak strzała odskakiwał, i znikał [ … ]

Strony trzeciej rzeczy także, to jest: spowiedzi Sakramentalnej pokazuje się: z tegoż Cesaryusza, ktory mówi: że namieniona nałożnica, skoro się prawdziwie wyspowiedała, zupełnie była od latawca wybawiona. Tenże powieda, iż człowiek jeden, mając przenagabanie od latawice, skoro się zupełnie wyspowiedał, był dostatecznie wybawiony. Kładzie nakoniec przykład o jednej mniszce, której gdy latawiec, ani dla spowiedzi, ani dla modlitwy, i żadnych inszych pobożnych uczynków opuścić niechciał, żeby z nią nocować nie miał. Za radą jednego nabożnego zakonnika, gdy rzekła słowo Benedicite, zaraz jej latawiec zaniechał.

O czwartym sposobie, to jest odmianie mieszkania i miejsca, tenże Cesaryus powieda, iż córka Xiędza jednego cieleśnie zmazana od latawca, gdy z żałości od rozumu prawie odchdziła, i za Rhen była wysłana, od latawca wolna została. Lecz ociec jej, który ją z miejsca onego przeniósł, dla tego od szatana, tak jest skarany, że musiał dnia trzeciego umrzeć. U tegoż jest wzmianka o jednej, która od latawca w łożu mając ustawicznie przenagabanie, towarzyszki swojej nabożnej prosiła, żeby się na miejscu jej położyła. co gdy uczyniła, całą noc niepokój wielki cierpiała, a ona pierwsza spokojnie spała.

Pisze także Gwilhelm, iż latawcy barziej przenaśladują , białegłowy, i panny piękne włosy mające, dla tego, że 0 ozdobie ich ustawicznie się starają, abo że włosami mężczyznę ku sobie zapalić, i pociągnąć usiłują, abo też, że się z ozdoby ich próżno chlubią. [ … ]

O piątym sposobie, to jest zaklinaniu, przez święte ludzie, świadczy Hystorya ś. Bernarda. Białagłowa abowiem jedna w Aqwinaciej sześć lat brzytką tę społeczność z latawcem odprawując, czasu jednego miała od niego srogie zakazanie żeby do męża świętego, który przyśdź miał nieprzystępowała nic ci (mówi) niepomoże, ale skoro odejdzie, będę cię o to okrutnie karał, ktorym cię po ten czas barzo miłował. Ktora gdy męża Ś. Bernarda o ratunek

prosiła, odpowiedział. Weźmi laseczkę moję, a włoż w łoże twoje, niechże czyni szatan co może. To gdy uczyniła, szatan do komory niewiasty onej nieśmiał wniśdź, ale przededrzwiami srodze jej odpowiedał, że ją miał okrutnie karać, skoroby jeno Bernat odszedł. Powiedziała to niewiasta mężowi świętemu, który przyzwawszy do siebie ludu wszytkiego, przykazał aby wszyscy mieli świece w rękach zapalone, i szatana onego ze wszystką oną gromadą wyklął, iżeby do niej, ani do inszej napotym nie przystępował, zakazał, i tak niewiasta od latawca onego winna była.

Lecz tu jest rzecz godna uważenia. Ponieważ moc kluczy Piotrowi i jego namiestnikom dana, na ziemi tylko ważna jest, ku lekarstwu tym którzy są w kościele wojującym pozwolona: dziwna rzecz jako i duchy powietrzne są jej posłuszne? [ … ] jako też taż władza duszę z mąk ognia czyścowego wyzwala, choć właśnie na ziemi tylko ważna jest, a dusze są pod ziemią. Możemy tedy pobożnie rozumieć, iż gdyby choroby przez czarownice mocą szatańską sprawione, bywały wyklinane z czarownicami wespoły i z szatanmi, nietakby ludziom chorym szkodziły, i łatwiejby od nich bywali wybawieni, używając na to Exorcismów przystojnych. Rzecz abowiem jest jasna na wielu miejscach, gdy szarańcza wielkim tłumem z Bożego dopuszczenia lecąc, winnice, zboża, i owoce na drzewach wniwecz obracała, takowąż klątwą była odegnana, także natychmiast wszytka wyzdychała. Tu wiedzieć potrzeba, jeśliby żadne lekarstwo z tych pomocne niebyło, tedy się na ten czas udać może do Exorcismów przystojnych, o których niżej będzie. A jeśliżeby i Exorcismy w ukracaniu mocy szatańskiej żadnej pomocy nie uczynili, tedy pewnie takowe utrapienie od szatana jest karaniem za grzechy dosyćczyniącym, jeśliby było (jakoż tego potrzeba) skromnie znoszone, jako i insze podobne przypadki, które nam tak dokuczają, że się do Pana Boga uciekać musiemy.

W tym też przestroga daje się, iż bywają niektóre białegłowy które według prawdy żadnego przenagabania szatańskiego nie cierpią, jeno rozumieją że miewają przenagabanie, a to stąd się więcej białymgłowom trafia, a nie mężczyźnie iż ony są bojaźliwe, i prędko sobie dziwne fantazje knują. Przeto i Gwilhelm często [...] mówi. Rozmaite fantazye ludzie miewają z melankoliej a białegłowy nabarziej.

Czego przyczyną jest, przyrodzenie samo białogłowskie, które nierównie snadniejsze jest do strojenia sobie fantazyjej, aniżeli przyrodzenie męskie. I przydaje niżej. Widziałem jednę białągłowę, która wierzyła, iż miewała spółkowanie cielesne z latawcem, i o inszych rzeczach dziwnych (jakoby je cierpieć miała) powiedała. Podczas też rozumieją białegłowy być się brzemiennymi z latawcami, i żywot się im barzo podnosi, a gdy czas porodzenia nastąpi, samym wypusczeniem wiatrów upada. Co mogą sprawić jajca mrówcze w trunku wzięte, które niezmierne wiatry i zamieszanie w żywocie ludzkim sprawują. Toż bvwa od nasienia skoczkowego, i nasienia drzewa, które zowiemy czarna sosna. Które wszytkie rzeczy, i nadto więtsze, barzo rzecz jest łatwa szatanowi w żywocie ludzkim sprawić. Tośmy dla tego przydali, żeby niezaraz była dawana wiara białymgłowom co takowego powiadającym, ale tylko tym, o ktorych było jakie doświadczenie, od tych osobliwie którzy z nimi w nocy bywają.


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Lekarstwa katolickie na usychanie członków
ABC Egzorcyzmowania

 Dodaj komentarz do strony..   


« Młot na czarownice   (Publikacja: 18-11-2002 Ostatnia zmiana: 25-01-2004)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2045 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365